czwartek, października 18, 2018
Anonimowy
Za oknem piękna złota jesień, a wraz z nią przybyli poeci Międzynarodowej Galicyjskiej Jesieni Literackiej. Już po raz XXVIII wielbiciele słowa, poeci z wielu krajów świata przybywają do naszej małej ojczyzny, spotykają się z czytelnikami, aby wspólnie odkrywać to, co w literaturze, muzyce i sztuce Galicji najpiękniejsze. Gospodarzem i pomysłodawcą Galicyjskiej Jesieni jest Andrzej Grabowski – poeta, prozaik, publicysta, autor fraszek, satyr, humoresek i widowisk teatralnych. W Kąśnej Dolnej w Dworku Paderewskiego gospodarz Galicyjskiej Jesieni gości pisarzy i poetów, który stamtąd wyruszają na spotkania z czytelnikami. W tym roku próbowaliśmy płynąć z wiatrem, z rdzawym liściem, na grzywie wiersza przez Galicyjską Jesień Literacką w Zespole Szkół w Stępinie. Wszyscy daliśmy się porwać w wir cudownej, zaklętej w słowach atmosferze wierszy Julii Sudus nauczycielki języka angielskiego, tłumaczki z Iwano-Frankiwska (Ukraina), która uwiodła nas również śpiewem w swoim ojczystym języku. Drugim wyjątkowym gościem był Jan Dydusiak poeta, eseista, satyryk, dziennikarz – od 1982 roku mieszka w Australii (Sydney). Z pasją opowiadał o swoich przygodach w krainie kangurów oraz recytował swoje wiersze. Dziękujemy autorom za fantastyczną przygodę literacką, dyrekcji oraz nauczycielom za współorganizację tego spotkania, cudownie zbudowaną atmosferę. Za zaangażowanie muzyczne młodzieży, zdyscyplinowanie, wrażliwość i serdeczność. Młodzież zachęcamy do sięgania po słowo poetyckie, które ubogaca i czyni człowieka wrażliwym na piękno, pozwala zrozumieć to co najgłębsze i przenieść się w cudowny świat. Jeden z poetów Galicyjskiej Jesieni powiedział: „W czasach powszechnej skamieliny intelektualnej i uczuciowej tego rodzaju poetyckie święto służy budzeniu pośpionych”.
